Podróż z niemowlakiem, czyli niemowlę nie lubi podróżować.
Niemowlaki lubią jeździć samochodem, nie mójL
Pamiętam jak mojej siostry syn był malutki, miał kolki, i
nie mógł spać to siostra pakowała go do samochodu i jeździła bez celu po
mieście, ponieważ w aucie uspokajał się i zasypiał.
Często słyszę, że dzieci, niemowlaki lubią jeździć
samochodem i byłam pewna, że mój syn też będzie to lubił.
W pierwszą dalszą podróż (ok. 400km.) wybraliśmy się jak
Piotruś miał nie całe dwa miesiące, i nie wspominam tego dobrze. Co chwila trzeba
było się zatrzymywać i brać na ręce, bo płakał strasznie, zasypiał dosłownie na
chwilę maksymalnie na 20 min. Nie lubił siedzieć w foteliku, myślę, że gdybym z
nim jechała trzymając go na rękach to podróż byłaby udana. Z drugiej strony
tłumaczyłam sobie, że przyczyną może być kola o kolce pisałam TUTAJ ale kolki minęły,
a mój niemowlak dalej nie lubił podróżować.
![]() |
Niemowlę w podróży |
Myśleliśmy, że jak będzie trochę starszy, kupi się nowy
fotelik, w którym będzie siedział przodem do kierunku jazdy, wszystko będzie
widział to polubi jazdę samochodem.
Doczekaliśmy się, Piotruś nauczył się sam siadać, ważył już ok.
9 kg więc w te pędy udaliśmy się do sklepu po nowy fotelik samochodowy. Od razu
postanowiliśmy przetestować jazdę, i tak jak myśleliśmy Piotruś był wszystkiego
ciekawy, patrzył na samochody i drzewa za oknem, nawet udało mu się zasnąć, i spać
ponad godzinę! Dla nas to był sukces.
Wybraliśmy się ponownie w dłuższą podróż do moich rodziców ok.
400 km, spokojna jazda trwała jakieś dwie godziny, coś sobie gadał, bawił się (
zabawki, picie i chrupki pod ręką obowiązkowo), chwilę sobie pospał, a później
płacz, krzyk.
Oczywiście zrobiliśmy postój, Piotruś zjadł i chwilę był na
rękach, bo przecież dziecku też się może nudzić takie siedzenie w foteliku tyle
czasu, zwłaszcza, że Piotruś jest żywym dzieckiem. Umie już raczkować i
wstawać, więc zamiast siedzieć przypięty do fotelika wolałby brykać po podłodze.
Co prawda udało nam się szczęśliwie dojechać do celu, z tym,
że trzeba było robić jeszcze dwa przystanki w odstępach ok. pół godziny.
Na wczasy planujemy podróżowanie z niemowlakiem nocą, mamy nadzieję, że prześpi całą podróż;)